Czas myśleć o wakacjach. Zakładając, że zarabiamy najwyżej średnią krajową to uzbieranie na wakacje trochę nam zajmie. Warto się wówczas zastanowić, czy naszym celem nie powinny być tanie wakacje za granicą. Nie mam tutaj na myśli Bułgarii, która owszem, jest piękna, ale wcale nie taka tania. Bardziej kierowałbym uwagę na Ukrainę. Z powodu wojny kurs hrywny jest niski. Co za tym idzie noclegi są tam również tanie. Dodatkowo średnia pensja mieszkańca Ukrainy to w przybliżeniu pięćset złotych. Co za tym idzie jedzenie jest tam tanie, a produkty dla klasy średniej w przystępnej dla przeciętnego Polaka cenie. Przykładowo widziałem w Kijowie pełnoprawny talerz sushi, kosztujący w Polsce około dwieście pięćdziesiąt złotych, za niecałe sto złotych. Idealne rozwiązanie dla osób, które znajdują się w niższej klasie średniej i aspirują do średniej. Pozwala to podładować baterie i sprecyzować, że jest to ten styl życia, do którego się dąży.
Za każdym razem jak jadę na Ukrainę pytają mnie czy nie boję się wojny. Dużo osób nie ma nawet świadomości jak wielkie jest to państwo. Jest to największy kraj całkowicie leżący w Europie. Oczywiście Rosja jest większa, Turcja również, jednak większość terytorium tych państw znajduje się w Azji. Co za tym idzie będąc we Lwowie nie mamy podstaw do obaw. To tak jakbyśmy bali się konfliktów na Bałkanach. Zanim wojska ruszyłyby do Lwowa i były w połowie drogi już dawno przekroczyłbym granicę z Polską.
Noclegi we Lwowie należą do najtańszych w Europie. Czasami są wręcz skrajnie tanie. Szukając pokoju do wynajęcia natrafiłem na ofertę łóżka w pokoju dziesięcioosobowym. Koszt za pięć nocy wyniósłby dziesięć złotych. Idealne rozwiązanie dla studentów nie oczekujących wygody, jedynie przygody.
Oczywiście wynajęcie pokoju w dobrym stanie za przysłowiowe grosze nie jest problemem. Również w centrum miasta znajdują się hostele. Ceny za tygodniowy pobyt w dobrej jakości hostelu nie powinien być większy jak pięćset złotych. Nie jest wówczas istotne czy w takim hostelu będziecie we dwójkę czy we czwórkę. Od was zależy jak urządzicie sobie pobyt w mieście. Musicie zatem wiedzieć czy przyjechaliście się bawić, zwiedzać, odpoczywać czy również przeżywać intymne chwile.
Jakość jedzenia na Ukrainie niczym nie odbiega od tego w Polsce. Tak jak wszędzie są miejsca, gdzie jedzenie jest podejrzanie tanie i zapewne sanepid od razu by je zamknął, ale i w Polsce takie się zdarzają. Większość instytucji zdaje sobie sprawę z tego, że zarabia na kliencie. W związku z tym musi prezentować jakiś poziom akceptowalny dla wszystkich.
Jedyne co mi może przeszkadzać na Ukrainie to palenie. Jest ono wszechobecne, co w gruncie rzeczy jest naturalne wśród uboższych narodów. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia ze spotkań Solidarności w Polsce z lat osiemdziesiątych. Wszystko w oparach dymu papierosowego. Jednak co warte zaznaczenia zobaczenie kobiety z papierosem jest przy tym bardzo rzadkim zjawiskiem. Oczywiście można je spotkać, jednak można odnieść wrażenie, że ładne kobiety nie palą.
Szukając tanich wakacji za granicą pomyśl o Ukrainie.