Bieszczady na wakacje

0
1731
Bieszczady na wakacje

Mówi się, że ludzie dzielą się na tych, którzy lubią spędzać lato w górach, i na tych, którzy nie wyobrażają sobie innego urlopu niż nad morzem. Z kolei miłośników gór dzieli się na tatromaniaków i marzycieli zakochanych w Bieszczadach. Oczywiście, jest to podział bardzo sztuczny i stereotypowy, ale rzeczywiście zupełnie czym innym są długie zatłoczone szlaki przez tatrzańskie skaliste wierchy, a czym innym wędrówki zielonymi bieszczadzkimi połoninami. Jedno, co je łączy- to tłumy w najbardziej znanych miejscach i na głównych szlakach.

Wakacje w Bieszczadach oprócz wspomnianych przepięknych szlaków przez zielone szczyty oferują coś jeszcze bardzo tajemniczego i melancholijnego, mającego swoje źródło w niezbyt odległej historii, tragicznej i okrutnej. Są to pozostałości po dawnych mieszkańcach tych terenów, Łemkach i Bojkach. Wędrując na Połoninę Caryńską z Berehów Górnych trudno nie zauważyć miejsca po cerkwi i resztek cmentarza. Przed wojna była tu duża łemkowska wieś, licząca ponad 500 mieszkańców. Pod koniec wojny stała się areną walk między siłami UPA i polskim wojskiem i uległa całkowitemu zniszczeniu. Zostały tylko groby…
Podobne miejsce spotykamy przy popularnym zejściu z Połoniny Wetlińskiej w kierunku Kalnicy, przy Bacówce Jaworzec. Tu także istniała duża wieś łemkowska, po drugiej wojnie światowej całkowicie wysiedlona w Akcji Wisła i zniszczona. Między drzewami kryją się resztki grobów i ślady po cerkwi.
W okolicach pasma Otrytego możemy podziwiać jedyna zachowaną cerkiew typu bojkowskiego. Istniała tu kiedyś wieś Smolnik nad Sanem. Po wojnie przez parę lat tereny te znalazły się w granicach ZSRR i mieszkańców wysiedlono pod Lwów. Wszystkie domy rozebrano. Cerkiew stoi teraz samotnie wśród sędziwych drzew, świadcząc o życiu dawnych mieszkańców.
Na bieszczadzkich szlakach spotkamy wiele dawnych grekokatolickich cerkwi, które pełnią teraz rolę kościołów katolickich. Najpiękniejsze z nich znajdują się w Radoszycach, Komańczy, Górzance, Równi. Zresztą, każdy ma swoją ulubioną- dla kogoś będzie to zachwycający ikonostas, dla innego najpiękniejszymi będą ruiny murowanej cerkwi w miejscu, gdzie była wieś Krywe, a teraz jest nieme pustkowie.
Oczywiście Bieszczady to nie tylko groby i ślady po dawnym życiu, ale przede wszystkim wspaniała przyroda i przepiękne szlaki. Bieszczadzki Park Narodowy jest największym w Polsce i obfituje w rzadkie gatunki zwierząt i roślin. Żyją tu żbiki, rysie, niedźwiedzie, wilki, a nawet żubry. Spośród gadów oprócz nielubianej żmii szczęśliwcy mogą spotkać bardzo rzadkiego węża eskulapa.
To, co najbardziej odróżnia te góry to fakt, że patrząc na zachwycające panoramy ze szczytów prawie nie zauważymy ludzkich siedzib. Są niebo, góry i nic więcej. Ma to swoją drugą stronę- chcąc spędzić tutaj parę dni, trzeba zarezerwować nocleg z dużym wyprzedzeniem. W okolicach Tarnicy, Wielkiej i małej Rawki oraz Połonin Wetlińskiej i Caryńskiej baza turystyczna jest wciąż niewystarczająca dla ciągle powiększającej się liczby turystów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here